Randka a raczej spotkanie towarzysko-zapoznawcze, które zorganizowała przyjaciółka odbyło się a Ty masz mieszane uczucia? Czujesz, że nic z tego nie będzie bo koleś to raczej typ mężczyzny, który znasz a więc obłędnie przystojny, miły, wygadany, towarzyski, kulturalny jednak lubiący kobiety, przynajmniej takie wrażenie odniosłaś. Fakt, możesz się mylić a pierwsze wrażenie może być błędne. Facet ten wchodzi i na jego widok po prostu zapiera Ci dech w piersiach bo jest potwornie przystojny. Typ mężczyzny, który lubisz jeśli chodzi o wygląd. Od razu wpada Ci w oko a to nie zdarza się często więc masz do czynienia z przypadkiem szczególnym, wyróżnionym.
Jak dobrze wypaść na randce?
Pierwsze co to stres, żeby tylko dobrze wypaść, żeby nie zaliczyć jakiejś wtopy, żeby się spodobać. Ale nie na wszystko ma się wpływ. Sytuacja jest o tyle prosta, że spotkanie ustawiła kumpela, która spędza z wami ten czas. Nie jest więc niezręcznie, nie ma ciszy, tematy do rozmowy są, łatwo jest się rozluźnić. Niestety coś w kolesiu jest nie tak. Ma on aktualnie na głowie dużo problemów osobistych, może dlatego nie jest zainteresowany i dziwnie to wszystko wygląda. Posypał mu się związek a co za tym idzie odwoływanie ślubu, wycofywanie rezerwacji sali, zespołu i wszystkich innych spraw z tym związanych. Do tego ex narzeczona chce się godzić i rozpocząć na nowo o tyle dobrze, że on już nie chce. W pracy nie układa się najlepiej bo jak większość z nas otrzymał umowę na czas określony, który niedługo mija jednak ma już zapowiedziane, że nowej umowy ani przedłużenia nie będzie.
Ważne elementy podczas spotkania towarzyskiego
Dodatkowy problem i zmartwienie obciążające myśli to zaciągnięty kredyt na zakup mieszkania. Mieszkanie kupił, musi je jeszcze urządzić jednak za co spłaci kredyt jeśli straci pracę. Już teraz myśli więc i poszukuje powoli nowej posady aby zachować ciągłość jeśli chodzi o finanse i spłaty rat kredytowych. Zwaliło mu się wiele na głowę w jednym momencie i ciężko chyba w takiej sytuacji myśleć o nowym związku, nawet nowych znajomościach z kobietami. Przyjaźni się z Twoją koleżanką i po części się jej zwierza bo razem pracują a normalnych ludzi w pracy brakuje więc fajnie znaleźć bratnią duszę, z którą można porozmawiać o wszystkim i chociaż trochę ulżyć sobie rozmową w tym wszystkim żeby nie zwariować. Jednak ustawiony przez nią wieczór, który zorganizowała żeby was zapoznać ze sobą może nawet z czasem jak zaiskrzy zeswatać wygląda tak, że facet ten rozmawia głównie z Twoją kumpelą o pracy, o tym co tam się dzieje, o ludziach z pracy itd. Ciebie w tej rozmowie w sumie można powiedzieć, że nie ma ponieważ są to ludzie z innego otoczenia więc nie wiesz o kim rozmawiają, nie możesz w żaden sposób wbić się do rozmowy. Koleżanka pomimo szczerych chęci zmiany tematu i próby włączenia Cię do rozmowy nie daje rady ponieważ mężczyzna ten non stop wraca do jednego.
Krepujące sytuacje na randce
Czujesz się tak jakbyś nie była potrzebna. To miał być wieczór dla Ciebie i dla niego a koleżanka miała być jedynie pomocą aby nie było krepująco czy niezręcznie. Wszystko poszło nie tak. Siedzisz jak słupek soli mimo tego, że jesteś osoba rozmowną i towarzyską. Albo chłopak jest tak bardzo skupiony na swoich sprawach i problemach, że nie potrafi o niczym innym rozmawiać albo nie szuka koleżanek czy też dziewczyny a jedynie konfesjonału, który go wysłucha nawet jeśli mówi o czymś setny raz. Po spotkaniu nawet nie skomentował Twojej osoby do koleżanki co oznacza jedno, nie jest zainteresowany, nie spodobałaś mu się, może nawet nie jesteś w jego typie. Wielka szkoda bo Tobie rzadko kiedy jakiś mężczyzna wpada w oko na tyle abyś była zainteresowana rozwijaniem tej znajomości i kontynuowaniem spotkań z perspektywą na związek. No nic widocznie to nie ten który jest Ci pisany skoro nic nie wypaliło. Może nikt nie jest Ci pisany? Bo czemu ten, który Tobie się spodoba nie zwraca na Ciebie uwagi i nie możesz niczego zbudować? Czy kiedyś poznasz kogoś kto Cię zainteresuje i jednocześnie będzie zainteresowany Tobą tak samo? Stwierdzam ostatecznie, że mam nieodwracalnego pecha w miłości.